Rzemiosło kontrastów Tomasza Omachela: twardość mosiądzu i kruchość drewna.
Raz na jakiś czas zdarza się światu osoba, która nawiązuje niezwykłą więź z naturą. Czerpie z zastanych kształtów i zasobów, przedłużając jej dziedzictwo. Ekspresję artystyczną wtłacza w szlifowane drewno, balansując między subtelnością i surowością. Porowatością i gładkością ręcznie tworzonej patyny. Obdarzony darem rozumienia wrażliwości Tomasz Omachel, tłumaczy i przekłada jej treść na obiekty emocjonalnie wykwintne. Powodujące, już od samego patrzenia, ciepło w sercu.
Jego prace definiuje autentyczność. Szacunek, jaki przejawia do użytych w projektach surowców. I jakość, ujęta w dynamicznej estetyce, która wydobywa głębię z najbardziej płaskiej przestrzeni. Ściany zyskują trójwymiarowość, a odbicia w lustrze Twoją sympatię i aprobatę.
Dom staje się dla wytworów jego wyobraźni sceną, na której mogą zaistnieć. Rozsiać delikatność, wnieść subtelność. I opowiedzieć historię – o rzemiośle, którego są przykładem. Szczerym, limitowanym i unikatowym. Zbratanym, z maybel.